Krótka historia amerykańskiego trawnika
- 25 listopada 2021
Historia amerykańskiego trawnika była napędzana przez technologię, pragnienie statusu społecznego i marketing. Jego korzenie sięgają ogrodów przydomowych z czasów średniowiecza.
Pierwotnie na trawnikach rosły rodzime kwiaty przeplatane trawą, jak te żonkile i przebiśniegi. Credit: Image by Markéta Machová from PixabayW Stanach Zjednoczonych zielone, wolne od chwastów trawniki były rzadko spotykane przed końcem XIX wieku. Wcześniej na frontowych podwórkach wiejskich domów w USA znajdowały się "ogrody" z usypanej ziemi i małych rabatek obsadzonych roślinami jadalnymi i leczniczymi, podlewane wiadrami (węży ogrodowych jeszcze nie wynaleziono). W tamtych czasach zielony trawnik na amerykańskim podwórku był pomysłem promowanym przez bogatych podróżników do Europy i Anglii, którzy zauroczyli się klasyczną architekturą krajobrazu w stylu rzymskim. Ten styl krajobrazu, widoczny tylko w największych posiadłościach w Europie, charakteryzował się emaliowanymi łąkami, które opadały w kierunku rozległych rezydencji, podobnie jak w przypadku Białego Domu w USA.
Co to jest emaliowany miód pitny?
Zielone połacie uprawianych traw po raz pierwszy pojawiły się około 900 lat temu w średniowieczu na królewskich posiadłościach w Wielkiej Brytanii i północnej Francji. W obu krajach panuje klimat z łagodnymi zimami i ciepłymi, wilgotnymi latami, idealny do uprawy wielu różnych gatunków traw. W tamtych czasach trawniki nie zawsze były rozległymi połaciami zielonej trawy, o których dziś myślimy jako o trawnikach - były to również "pokoje" w otoczonym murem ogrodzie przeznaczone do rozrywki lub siedzenia.
Emaliowana łąka to pochodząca ze średniowiecza technika kształtowania krajobrazu, w której nisko rosnące wieloletnie kwiaty sadzi się w otoczeniu skoszonej trawy, imitując w ten sposób naturalną łąkę. Uważa się, że to nie kto inny jak król Anglii Henryk II, panujący w latach 1154-1189, po raz pierwszy nakazał swoim robotnikom pociąć połacie murawy łąkowej i przesadzić je do swoich ogrodów pałacowych.
Średniowieczny miód pitny kwiecisty występował tylko w rozległych posiadłościach, które mogły sobie pozwolić na wysokie nakłady na jego utrzymanie. W skład łąk kwiecistych w średniowieczu wchodziły obszary murawy z miejscowej łąki oraz różne rodzime kwiaty wieloletnie, sadzone metodycznie wewnątrz obszarów trawiastych. Armia ogrodników utrzymywała trawę nisko skoszoną za pomocą ręcznych nożyc i kos, lub wypasaną przez owce. Kwieciste łąki, często otoczone żywopłotami w obrębie murowanego ogrodu, zawierały kunsztowne trawniki i ścieżki, po których przechadzali się, tańczyli i mieszali ludzie zamożni i o królewskim statusie.
Kwiaty w emaliowanym miodzie pitnym mogły zawierać konwalie, maki, brusznice, pierwiosnki, fiołki, stokrotki lub żonkile. W późniejszym okresie pojawiły się w nim koniczyna biała, rumianek, tymianek, krwawnik, samosiejki oraz inne rośliny okrywowe i trawy. Nasadzenia kwiatów i traw nazywane były "emaliowanymi", ponieważ z daleka efekt sugerował wygląd emaliowanej biżuterii. Ten styl projektowania krajobrazu był nadal w praktyce na europejskich i angielskich posiadłościach w 18 i 19 wieku i stał się zazdrością bogatych podróżników z USA
. Related Post Organic Lawn Care Tips from a ProHowfront yard gardens became lawns in the U.
S.In the U.S., having a lawn in the 18th or 19th century, much less mowing it, was not possible for most home gardeners unless they were extraordinarily wealthy. Na przykład prezydent USA Thomas Jefferson był jednym z pierwszych, którzy założyli trawnik w europejskim stylu w swojej posiadłości w Monticello. Utrzymanie trawnika stało się możliwe w 1830 roku wraz z wynalezieniem kosiarki bębnowej, gdy angielski inżynier Edwin Budding zmodyfikował maszynę używaną do cięcia aksamitu w fabrykach włókienniczych. Kosiarka bębnowa Buddinga nie była idealna do koszenia, ponieważ oprócz ścinania trawy kopała również glebę. Jednak inni udoskonalili urządzenie Buddinga i w końcu właściciele domów o skromniejszych dochodach mogli utrzymywać trawniki z trawy darniowej za pomocą nowej kosiarki bębnowej.
Dzięki technologii umożliwiającej ich pielęgnację trawniki stały się bardziej powszechne w umiarkowanych częściach Stanów Zjednoczonych. Jednak na suchszych obszarach nawadnianie trawników nadal stanowiło wyzwanie, aż do wynalezienia węża ogrodowego i zraszacza w 1871 roku. Nawet dzięki tym postępom zielony, wolny od chwastów trawnik miał jeszcze zająć miejsce ogrodu na podwórku.
Kup na Amazon: Fiskars StaySharp Max Reel Mower, 18 cali, czarny
Kto wymyślił amerykański trawnik?
Według artykułu Michaela Pollana, Why Mow? The Case Against Lawns, "Jeśli można powiedzieć, że jakaś osoba wymyśliła amerykański trawnik, jest to Frederick Law Olmsted". W 1868 roku Olmsted zaprojektował jedną z pierwszych zaplanowanych społeczności podmiejskich w Ameryce, Riverside, tuż pod Chicago. Projekt Olmsteda przewidywał, że każdy dom powinien być odsunięty od drogi o 30 stóp, bez żadnych ścian między nimi - Olmsted miał awersję do ścian między angielskimi domami. Każdy dom w Riverside posiadał jedno lub dwa drzewa i trawnik, który płynnie przechodził w sąsiedni trawnik, tworząc wrażenie, że wszystkie domy znajdują się w jednym parku.
Próbując uczynić idee projektowania krajobrazu Olmsteda bardziej dostępnymi, w 1870 roku Frank J. Scott opublikował "Sztukę upiększania podmiejskich terenów przydomowych". Była to pierwsza książka poświęcona "upiększaniu podmiejskich domów" i prawdopodobnie zrobiła więcej niż jakakolwiek inna książka, aby wpłynąć na styl podmiejskiego krajobrazu w Ameryce, z pomysłami takimi jak: "Gładka, dokładnie ogolona powierzchnia trawy jest zdecydowanie najbardziej istotnym elementem piękna na terenie podmiejskiego domu".
Ale nawet z postaciami takimi jak Olmsted i Scott promujących ideę trawnika, niewiarygodnie, to wynalazek Golfa, który pomógł napędzać rozwój nowoczesnego amerykańskiego trawnika. W pierwszych dekadach lat 1900, USDA i U.S. Golf Association współpracowały w celu opracowania kombinacji trawników dostosowanych do różnych klimatów w USA. Wraz z pojawieniem się pierwszego pola golfowego w Nowym Jorku w 1888 roku, golf eksplodował, podobnie jak pragnienie posiadania własnej murawy przypominającej pastwisko. F. Lamson-Scribner, starszy agrostolog w USDA napisał, że "trawniki są najbardziej fascynującą i zachwycającą cechą w ogrodnictwie krajobrazowym, i nie ma nic, co silniej świadczy o charakterze właściciela niż traktowanie i ozdabianie trawników na jego terenie."[1] I tak, idea zielonego, trawiastego, wolnego od chwastów trawnika jako wskaźnika klasy społecznej i charakteru została oficjalnie wprowadzona w publikacjach rządowych.
Related Post The Happiness Diet: Tyler Graham i Drew Ramsey, M.D. (Review)TheAmerican Garden Club i rozwój po II wojnie światowej przypieczętowuje umowę dla amerykańskiego
trawnikaAle to American Garden Club na początku 20 wieku, że ostatecznie zdemokratyzował i spopularyzował trawnik przedni dziedziniec poprzez serię konkursów. Standardem klubu ogrodniczego była "działka z jednym rodzajem trawy bez wkraczających chwastów, skoszona na wysokości półtora cala, jednolicie zielona i starannie obrzeżona". Była to notorycznie zła rada, która skupiała się jedynie na estetyce, a nie na odpowiednich trawach czy roślinach dla odpowiedniego miejsca (stąd niezamierzone skutki w postaci zanieczyszczenia środowiska pestycydami w celu kontroli "chwastów", zanieczyszczenia wód gruntowych nawozami oraz zanieczyszczenia powietrza kosiarkami benzynowymi i dmuchawami do liści).
To było podczas boomu budowlanego po 2 wojnie światowej i wprowadzeniu kosiarek rotacyjnych, kiedy trawnik na przednim podwórku stał się normą - ogród został przeniesiony na podwórko. Osiedla takie jak Levittown, z tysiącami identycznych domów z małymi, identycznymi trawnikami, stały się wzorem dla rozwoju przedmieść, a zadbany, wypielęgnowany trawnik, bez "chwastów", przycięty na odpowiedniej wysokości, świadczył o oddaniu dla społeczności i dumie z posiadania.
I tak oto znaleźliśmy się tutaj, gdzie jesteśmy dzisiaj: 31 360 000 akrów (49 000 mil kwadratowych według NASA) monokultur traw na naszych podwórkach, które wymagają intensywnej pielęgnacji, wymagają ogromnych zasobów i nie wspierają zapylaczy ani dzikich zwierząt. Trawniki są, w kategoriach ekologicznych, nieużytkiem. Czy mam taki trawnik? Jasne, ale kurczy się z każdym rokiem, ustępując miejsca coraz większym ogrodom bylinowym, które graniczą z moim domem, 6 podniesionym grządkom na warzywa i owoce (naturalnie na podwórku) oraz ogrodowi dla zapylaczy u podstawy brzozy rzecznej. Są one nieskończenie ciekawsze do oglądania i wspierają o wiele więcej dzikich zwierząt niż zwykła, zielona przestrzeń trawy, którą muszę kosić bez końca.
[1] z książki The Lawn: Historia amerykańskiej obsesji autorstwa Virginii Jenkins